Skarga
Grobowa desko! – Pęknięta struno.
Aniele! – Coś opuścił mnie.
Wiaro, Nadziejo - i Fortuno
- pośród ciemności – jest mi źle.
O przydymiona filiżanko,
srebrzona łyżko, (pensjo goła!)
- Tyś jest mi struną i kochanką,
do Ciebie – wśród ciemności wołam.
Grobowa desko! (- ma naturo)
zwątpieniem co wypełniasz mnie
- proszę, abym nie całkiem umarł
pośród ciemności.
Jest mi źle.
Około 1993 r.
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2018-11-30 22:31:52
Ten wiersz przeczytano 1412 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Musisz wiedzeć Isano, ze wiersz - rozważalem
zatytułować "Zażalenie".
Dzieki za odwiedziny.
Serdeczne pozdrowienia:)
Nie skarżę się na swój los,
nie piszę zażalenia,
ciężko w życiu iść pod prąd,
gdy nie można spełnić marzenia.
Smutne, ale prawdziwe. Pozdrawiam
Roxsi i Kropla- dzękuję za troskę. Jest okej! - jakoś
leci. - A Kaziu - Tobie dziękuję dodatkowo za oprawę w
filmiku do mojego wersza. - Kaziu - tulaski i
buziaczki - dzięki:)
https://youtu.be/OjWV-MVUQpE
To na poprawę nastroju...smutny wiersz, czyżbyś też
miał depresję?
Pozdrawiam - miłego oglądania;)
Wiktorze i właśnie to , co piszesz w ostatnim
komentarzu miałam na myśli pisząc - podłe-, bo nie
dość, że doświadcza nas tak strasznie, to jeszcze do
tego nie mają dla nas zrozumienia najbliższe nam osoby
i zostajemy , tak niesłusznie, bez pardonu
potraktowani za cały włożony z naszej strony trud.
Pozdrawiam serdecznie.
To przykre i niesprawiedliwe.
Moi drodzy: Sławku, weno. blondynko. Nel-ko, Auro i
Roxsano! - to było już dawno, a później różnie bywało:
cały czas - pracowalem. Możliwości wyboru mialem
bardzo ograniczone z uwagi na wewnętrzne okaleczenie
chorobą. Prawdopodobnie będę musiał korzystać po
części z pomocy opieki społecznej. - po cztrdziestu
niemal latach wysiłku zarobkowego. - Inaczej nie
mogłem...
Pozdrawiam Was serdecznie:) - nie tracąc w sobie
dobrego Ducha.
W takich niesamowicie i po prostu podłych
życiowych sytuacjach nie opuszczają nas
jedynie rzeczy martwe, jak ta filiżanka i łyżka, i ąż
się tylko ż....ć chce.
Ale, to było dawno Wiktorze, mam nadzieje,że teraz
idzie Ci o wiele lepiej.
Miłej niedzieli i moc pozdrowien przesyłam.
Dość głęboki wiersz, za którym kryje się na pewno
jakaś historia. Dobrze się go czyta. Pozdrawiam!
Bardzo dobry wiersz:)
1993 - ? No to już Tobie przeszło Wiktorze, uffff)))
Pozdrawiam
Najczęściej skarży się ten, komu w życiu się nie
szczęści. Nie szczędząc słów ubolewania i prób
podejmowanych zmiany losu na lepsze dają
niezadowalające efekty.
Jedni rodzą się w czepku, drugich pech za nos wodzi,
są też i tacy, że choćby stawali na głowie nic im w
życiu nie wychodzi.
Miłej niedzieli :)
Gdybym powiedział „zapał światło”, to byłoby to kpiną.
Człowiekowi inteligentnemu wydaje się, że błądzi w
ciemności, podczas gdy dla głupca ciągle jest jasny
dzień.
Z przyjemnością przeczytałem skargę.
Pozdrawiam serdecznie. :)
dzięki zawyjaśnienie. zwrot po napisaniu brzmial mi
dziwnie znajomo:)
Nie przypominam sobie takiego wersu u siebie.
Natomiast jest to zwrot dość często używany i nie może
stanowić niczyjej własności intelektualnej.
Przypominam sobie właśnie tak sformułowany pakiet
tematów (z polskiego, biologii, historii i geografii)
w liceum. Klasa mojego wnuka robiła jakąś taką wspólną
pracę, on był w zespole polonistycznym, a ja
wyszukiwałem mu różne pozycje z literatury. Czyli nie
musisz mieć żadnych wyrzutów na sumieniu.