SKARGA Jesiennego Pana
co to za afera a cóż to się stało,
że mi się tak strasznie od was oberwało,
jedno ogłoszenie niewinne w swej treści
a tu potok obelg, w głowie się nie
mieści..
Przecież ja na szczerość zwykłą tutaj
liczę
i nie powiedziałem wcale, że ja chcę
dziewicę
wszystko było jasne bez zbędnych układów
a co za to słyszę - „spieprzaj
dziadu”.
Choć by mnie posiekać i oprawić w ramki
powiem tylko prawdę, mi trzeba kochanki
i to nie na długo, na parę miesięcy
no bo przecież dłużej się nie będę
męczył.
Potem przyjdzie wiosna i serce wyfrunie
Taki to już jestem, a kłamać nie umiem
Jak jest chętna dama niech lepiej
niezwleka
Ja się nie obrażam i spokojnie czekam.
Ale nie za długo, to może być trudne
no i zacznę szukać panie mniej obłudne.
Takie co miłości nie chcą tylko w
wierszach
Czekam na odważną. Która będzie pierwsza
?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.