O skargę na mękę
Świat szafy-dziury
i moja rola drugoplanowa
samotność,pasja i słowa,wiersze
mój efekt lustra bezskutecznej bójki
jaźni.
Zmęczony podróżą dnia
nie zamykam już oczu
nadal sztuka na pierwszym miejscu,
chwile zapomnienia przy kartce
tam w trudach rodzi się zupełnie inny
ja,
za te emocje,przeżycia
płacę po dziś dzień,
z przerwą na sen.
Pewny jestem tego dziś
że nie opornie przychodzi wrażliwość,łza
czy burza gniewu,pełna nikczemności
dźwięczy po uszach o skargę na
mękę,troskę
jak się wyzwolić mam od tej wrażliwości.
Komentarze (1)
Przy Twoich wierszach zawsze przeżywam swego rodzaju
rozdwojenie :))) Myśl jest, często niezła ale forma
... hmm... no nic trzeba nad formą pracować, bo na
razie trochę się wiersz jakby 'rozłazi'. Trzeba by
pomyśleć jak wyrażać myśli nieco zwięźlej i bardziej
logicznie prowadzić watek wiersza.