Skargi mężatek
Skargi mężatek
Wniosły mężatki skargi do nieba
by przy porodzie podzielić bóle,
zmiany sprawiedliwości potrzeba,
jedna połowa cierpi, druga wogóle.
Pan Bóg na wysokich niebiosach
zadumał się frasobliwie w szczególe
poskrobał się po głowie, po włosach
i rozdzielił jeden na dwa bóle.
Mężatka rodzi, mąż obok kwęka
z nad morza wiatr niesie męki
za ścianą sąsiad też stęka,
u przyjacieli bóle, udręki.
Tego mężatki nie przywidziały
by zmieniać po Bogu poprawy,
pilnie do nieba depeszę wystosowały
by wrócić odwieczne ustawy.
Wszystkim Bejowiczom twórcom wierszy jak i czytelnikom życzę wesołych, spokojnych, miłych Swiąt B.N. jak i szczęśliwego Nowego Roku Bolesław Wals z Bieszczad
Komentarze (1)
fajne te skargi...ale już się troszeczkę
zmieniło,można rodzic bez bólu