Skaza
Dzień pierwszy
Pan Bóg surową duszę oblał dobrem z
wiadra,
wykręcił i powiesił ją na płocie w raju.
Wtedy podkradł się szatan i psyche
ubabrał,
plwociną zła pobrudził – zaśmiał się,
znikając.
Dzień drugi
Stwórca wstał wcześnie rano, z działaniem
nie zwlekał,
brud niestety przeoczył i wzorzec
powielił.
Uformował stworzenie, nazwał je kobietą.
Znalazł upodobanie w tym zmysłowym
ciele.
Dzień trzeci
Myślał o rozmnażaniu....Partenogeneza?*
Tę myśl wstrętną na szczęście dość szybko
porzucił.
Stanął nago przed lustrem, dobrze się
obejrzał,
wezbrało w nim nieznane i miłe odczucie.
Dzień czwarty
Pracując od świtania, stworzył drugi
korpus,
na swoje podobieństwo jak się okazało.
Tchnął dusze w ludzką parę, co nie było
proste,
akt tworzenia zakończył, za to Jemu
chwała.
Dzień obecny
Wierny dwadzieścia złotych na tacę
położył,
po powrocie do domu żonie skórę złoił.
Nieprawość na tym świecie ma głęboki
korzeń,
ile czeka nas jeszcze wyzysku i wojen?
Dzień przyszły (wersja optymistyczna)
Gdy uwolni się Ziemia z jarzma
nikczemności,
czysta, szlachetna miłość cały świat
ogarnie.
Zniknie z doznań człowieka posmak życia
gorzki,
nie będą już potrzebne więzienia i
armie.
* rozmnażanie bez udziału osobnika rodzaju
męskiego
Nie wszyscy zrozumieli różnicę w stworzeniu kobiety i mężczyzny w wierszu. Ciała są różne, Ale dusze zgodnie z drugim wersem w drugiej strofie identyczne, tzn. skalane.
Komentarze (152)
Witaj!
Cos w tym jest, tresc daje do zastanowienia.
A jak bedzie? Tego tak naprawde, nie wiemy.
Mozna wierzyc w cuda - bo wiara daje duzo.
Ale czy jestesmy, praktycznie coś wskorać, aby nasze
zycia byly lepsze?
Wiersz oczywiscie super. Daje do myslenia.
Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam....
Byłoby cudownie na tym świecie gdyby wszyscy tylko
miłość do siebie odczuwali.Może kiedyś....Pozdrawiam
:)
Wiersz uwazam za dzieło idealnie skończone, Wraz z
upływem czasi i kolejnym czytaniem - doceniam co raz
bardziej. Humorystyczne nieco czy lekko ironiczne
pierwsze zwrotki mają swoje uzasadnienie w praktycznej
nasze niewiedzy o swozeniu świat, zyci i ludzi. -Tak
więć Autor - traktuje to jako "opowieść biblijną" - z
przymrużeniem oka. - Znakomity wiersz! - brawo Sławku!
Myślę ,ze wiele osob (także i ja) - musialo do tego
wiersza - w toku czytania - dojrzeć. - Brawo!
Pozdrawiam serdecznie:)
ilość czytających imponująca..warsztatowo ok.-
czytałam z przyjemnością - niełatwa lektura
oj, dwa razy to samo. miało być jeszcze:
"Nieprawość na tym świecie ma głęboki korzeń,
ile czeka nas jeszcze wyzysku i wojen?"
Temat, który mnie niestety odpycha od czytania.
Opowieści biblijne, mitologiczne to nie moja bajka,
ale są przecież różne bajki.
Wiersz, który bez wątpienia zaciekawia, a ponieważ
piszesz klasyczną poezję (mojemu sercu najbliższą) i
to dobrze - więc jestem zdecydowanie na tak.
Pozwolę sobie na uwagę.
Wiersz zaczyna się (pierwsze trzy strofy) jakbyś
chciał napisać satyrę, a przynajmniej potraktować
wiersz z dużym poczuciem humoru.
Potem jednak skręcasz o 180 stopni i znów patosisz:
"Zniknie z doznań człowieka posmak życia gorzki,
nie będą już potrzebne więzienia i armie."
"Zniknie z doznań człowieka posmak życia gorzki,
nie będą już potrzebne więzienia i armie."
pozdrawiam :)
Ciepło pozdrawiam Sławku :)
Niezmiennie Sławku bardzo wysoki poziom wykonania :)
Trochę mnie nie było, na wiersz jeszcze troszkę będzie
trzeba poczekać, jakoś kilka dni xD Pozdrawiam Cię
Serdecznie +++
Oddaję się owej refleksji.
Pozdrawiam.
Marek
ciekawy i genialny utwór! aż słów mi zabrakło :)
Wiersz bardzo ciekawy i zmuszający do przemyśleń.
Dziękuję za odwiedziny. Serdecznie pozdrawiam
wersji optymistycznej się trzymajmy:)
Wspaniały wiersz z przyjemnościa się czyta dziekuje
za miłe słowa pod moim wierszem pozdrawiam.
Miłego dnia Sławomirze:)