Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Skazany na Busa

Wszystkim tzw."nietoperzom", czyli kierowcom busów w międzynarodowych przesyłkach ekspresowych. Dlaczego nietoperzom? Bo normalnie traktowany kierowca spi, jak nietoperz zapieprza.

Skazany na Busa

Już niedziela, pakuj graty,
Do walizki wrzucaj szmaty,
Włącz navigę, rusz makówką,
Zapierdalaj swą renówką.

Atmosfera w firmie zdrowa,
fajne chłopy i szefowa,
dobra kasa, w weekend wóda,
gdy bez dzwona ci się uda.

CMR to sa trzy słówka,
Człowiek-Mrówka i Renówka,
Idealny skład roboczy,
Gdy o frachty bój się toczy.

Ceemerka wypełniona,
tachokarta wykreślona,
osiem palet już na pace,
sms i ruszaj facet.

Autostradą czy landówką,
zapierdalasz swą renówką,
inne busy parking grzeją,
matexowcy w ryj się śmieją.

Hen na dupie wielka Scania,
Miga mi do wyprzedzania,
Paliwowa zmora norma,
A pierdolę, droga wolna.

Spać czy nie spać, zgłaszać spanie?
Zbudzi Maxiu, czy sam wstanę?
śnić, gdy inni kasę liczą,
prześpię się za kierownicą.

Kurs do Anglii, to nie ściema,
na wagony ja i Renia,
w Dover pociąg opuściłem
za Angolem podążyłem.

Po raz pierwszy, tak zważywszy,
ten po lewej nie jest szybszy,
rondem w prawo, autostradą,
ja pierdolę, pod prąd jadą.

A po zrzutce przechlapane,
na dzikusie już nie stanę,
w nocy pakę mi pocięli,
a zakleić zapomnieli.

Waga, bilet, szósta rajka,
a przed promem widok bajka,
celnik biega za celnikiem,
trwa inwazja aut z kurnikiem.

Anglia Niemca się nie bała,
I Luftwaffe postrącała,
ale jak tu strącić busa,
gdy po ziemi się porusza.

Na Norwegię w dziesięć godzin,
niezła średnia mi wychodzi,
sto dwadzieścia na godzinę,
osierocę dziś rodzinę.

Dyspozytor jak woźnica,
tylko zwolnisz to cię z bicza,
” bądź jak cyborg, ważna sprawa,
ekspresowa to dostawa”

Z piskiem opon więc ruszyłem,
Hołowczyca wyprzedziłem,
Z navi drze się przerażony,
Zwolnij, hamuj, most zwodzony.

Wnet do Oslo dojechałem,
ale jak nie pamiętałem,
z przodu rysa, bok przetarty,
była jazda nie na żarty.

Koniec kółka, czas do domku,
i tak szefie panie Tomku,
szybciej ujrzysz tu kaktusa,
niż mnie wsadzisz znów na busa.

Kaktus urósł, po tygodniu,
Ja i renia znowu w ogniu,
Nic tak ran nie leczy bracie,
Jak stan konta po wypłacie.

Rodzinom nietoperzy.

autor

marcopolo67

Dodano: 2014-07-29 09:09:12
Ten wiersz przeczytano 6516 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Satyra Klimat Ironiczny Tematyka Praca
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

mariat mariat

człowiek - mrówka - i renówka
za kawałkiem chleba
tysiąc w dobę kilometrów
gonią - bo taka jest chwili potrzeba

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawy opis "skazanego na bus" w humorystyczny
wydaniu...
Pozdrawiam serdecznie:)

BaMal BaMal

super tekst podróżnika kierowcy
pozdrawiam :)

najdusia najdusia

Język typowego szofera stworzył to ,, dzieło ,,!

return return

Smutna rzeczywistość kierowców, pęd po pieniądze
kosztem zdrowia, rodziny, i wszystkich innych
przyjemności życia!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »