Skłócony ze sobą
Tutaj niebieska niebieskość,
tam herbaciana tafla.
Chłód i melancholia
małe radości świata.
Ja i ja, tylko jakiś inny,
żaden do końca prawdziwy,
diaboliczny i niewinny.
Często stąpam po miękkich obłokach,
jeszcze częściej spadam,
uciekam myślami od świata,
z ludźmi nie rozmawiam.
Chcę żyć na tym świecie
lecz nie potrafię chyba,
bo jak już się uspokoję
to się odzywa moja natura prawdziwa.
Nie daje mi spokoju
sumienie me szerokie
więc się zamykam w pokoju
i płaczę nad swym losem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.