Skocznia
Leci sobie Polak
i tak sobie myśli,
jak usiądę teraz,
to zwycięstwo tylko w myśli.
Więc się zawziął w sobie,
dalej leci w przestworza,
a na dole klaszcze mu dziewczyna hoża .
Przeleciał pola, przeleciał lasy,
muszę chyba wylądować...
spóźnię się na wczasy.
O! Widzi pustynię z daleka,
może tutaj siądę - ktoś na mnie czeka.
Zniżył lot i siada – prawie na Araba.
Co człowieku robisz!
Na nartach w Egipcie!
Zgiń maro nieczysta!
Niech cię dunder ściśnie!
Profanacja piramidy Cheopsa!
Hola, hola! Przecież ja zrobiłem hopsa.
Widać trzeba zmniejszyć rozbieg,
bo przylecą tu narciarze
i ktoś po wylądowaniu,
"gest Kozakiewicza" pokaże.
Komentarze (15)
Super lot. Pozdrawiam
Jak zwykle - uśmiech na zawołanie! ;))
gdzie usiąść - nie wie biedny skoczek
prócz panny Cecylii, która gdy miała roczek
to zrozmachem siadła okrakiem na smoczek,
i od tej pory jej lądowania są urocze
gdy po długim locie siada na zeskoku,
na dowolnie wybranym przez klienta boku!
Fajny wesoły wiersz . Pozdrawiam
U nas Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich mają
się odbyć w czwartek, a tu śniegu nie ma.Zwożą aż z
Podhala, nie wiem dlaczego, bo w górnych partiach
Salmopolu pełno śniegu.
Są różne anomalia.
Świetny wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
Zabawna przygoda, karlu:))) Proponuję zmienić na "gest
Kozakiewicza":))
Piękna, wesołą przygoda. Pozdrawiam karl
Czytałam z uśmiechem... coraz szerszym im bliżej
końca. Pozdrawiam.:)
ha! Ciekawe co by było gdyby skoczył ze skoczni w
Szczyrku? Co prawda K106, K70 i K40 nie są
imponującymi mamutami, ale zawsze cuś. Pozdrawiam@
Humor przedni, choć ostatnio wcale nie jest
wesoło...Pozdrawiam ;)
Usmiecha:))
Pozdrawiam:)
Poskakali, poskakali,
jeden bliżej, drugi dalej!
Pozdrawiam!
Kozakiewicza znak ,pamietam byl od dawna,starsi ode
mnie dopowiadali do tego gestu;- wala jak Polska
cala,pozdrawiam
Świetny wiersz pełen humoru. Bardzo miło się czyta.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Karacie, puściłeś wodze fantazji, może lepiej będzie
brzmiało: przeleciał pola, przeleciał lasy.
Też lubię skoki, oczywiście ogladać, a w Afryce to
chyba Adama Małysza można teraz spotkać. Pozdrawiam