Skoro świt
Ten tekst, to nie jest wiersz, ale musiałam odreagować w jakiś sposób, spotkanie z Tą kobietą i Jej wnukiem. O Opiece Społecznej nie chce słyszeć, bo boi się, że odbiorą Jej wnuki.
Szła bardzo wolno,
myśląc o wczoraj,
zahaczając o jutro.
Zwalniała, aby małe stópki
nadążyły za jej myślami.
Przez chwilę zapomniała,
po co tak naprawdę idzie,
mając u boku
czteroletniego smyka,
który tak bardzo przypominał
jej najmłodszego syna.
Malec dziarsko krocząc
podśpiewywał rytmicznie.
Nie był ciekawy, gdzie idzie
i po co, najważniejsze, że z Babcią.
Może dzisiaj w śmietniku
znajdzie jakieś buciki
lub kurteczkę, które
przydadzą się na któregoś
malca, bo jeść im da, ale ubrać,
nie ma za co.
To nie wina dzieciaków, że rodzice
nie dorośli do swojej roli.
A Babcia, ona czuje się odpowiedzialna
za to życie, które dała synowi.
Wnuki, to wszystko, co ma.
Nie ma komu zapisać ich w testamencie,
więc musi żyć, dla nich.
Komentarze (36)
Ostro .... Ale stanę tu w obronie rodziców. To też
nie ich wina że ich nie nauczony być rodzicami. Taka
była kiedyś edukacja aby wjechać że szkoły. Przecież
taki rodzic też kidys był dzieckiem. Jeżeli szkoła i
dom nie ukształtowały młodego umysłu to skąd miał
wiedzieć. Dorosłe dzieci wychowują wtedy dzieci.
Pozdrawiam;))))
Dojmujący wiersz! Jak dobrze, że jest Babcia!!!!
Wzruszyłam się sztucznym "sieroctwem" chłopczyka.
Ucałuj swoje wnusie Koncho:-))
Pozdrawiam serdecznie i wierzę, że nam się uda:-)
Poruszający temat- niestety z życia,szkoda dzieci.
Bardzo wymowny, dobry wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo tragiczny w wymowie ale do bólu prawdziwy
wiersz Bardzo czesto dziadkowie przejmują obowiązki
nieodpowiedzialnych rodziców
Poruszyłaś mnie swoim wierszem
Przeczytałam Twój komentarz pod wierszem i jest mi
trchę lżej ale jakby coś to chetnie pomogę
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie dziękuję za przeczytanie i wspaniałe
komentarze.
Umówiłam się z Panią na sobotę, że zorganizuję wśród
znajomych zbiórkę rzeczy dla smyków. Pani jest z innej
dzielnicy, więc przyjedzie do mnie.
Nie chciała wsparcia finansowego, bo dzisiaj nikomu
się nie przelewa.
Mnie kiedyś ludzie bardzo pomogli, teraz ja mam okazję
za tę pomoc podziękować, pomagając innym.
Jeżeli ktoś wynosi na śmietnik dobre rzeczy, niech nie
wrzuca ich do śmietnika,bo teraz przeważnie są wiaty
zamykane, więc trudno jest się dostać, nie mając
klucza. Rzeczy można postawić przed wiatą lub
śmietnikiem.
Dobrej nocy Państwu życzę i pięknych snów:)
Poruszający wiersz Pozdrawiam.
Koncha, mogę pomóc. Paczką z ubraniami albo finansowo.
Wzruszający wiersz, oby każda babcia miała tak wielkie
serce i oby zawsze w porę nadeszła pomoc.
poruszajaco.
Ktoś śpiewał - " Nie zamieniaj serca w głaz",
bo tacy ludzie są przecież wśród nas!
Pozdrawiam!
Smutna prawda z otaczającego nas świata, ale i
nadzieja, bo jest miłość, oddanie, zaufanie.
Ciężki temat, niestety życiowy,
bardzo wymowny o dobry wiersz,
szkoda takich dzieci.
Pozdrawiam serdecznie.
Jakie to przykre,bolesne ale babcia
wspaniała,pozdrawiam.
poruszajacy, zyciowy tekst,
moze wiersz... bo /ludzie czytaja i placza/,
pozdrawiam, Koncho
Zwykle zamiast pomóc to wolą zabrać.