Skorupa
Dokąd mnie powiodą czułe zmysły dłoni?
Gestów ścieżką niezrozumiałą, krętą,
gdzie rozstępują się groby samotności
i wychodzą z nich żywi umarli
ubrani w kolorowe uśmiechy,
gdzie spod głosów ludzi inna prawda
prześwieca
i omija horyzont, straże
wychodząc na otwarte oczy świata
w swoich ciałach
odartych z powabu sprawności
nieoszczędzanych przez czas i ludzi
Wychodzą prowadząc za rękę
nas ślepych na dobro.
autor
kingula:)
Dodano: 2010-10-12 13:33:23
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawe masz myśli. Czytając utożsamiam się z wieloma
słowami. No cóż, samo życie. Pozdrawiam:)