Skradzione serce..
Dla "złodzieja"..
Przewijają się bez celu,
Pukają do mych drzwi
Wierni adoratorzy,
Którzy są na Ciebie źli.
Zawładnąłeś moim sercem,
Wziąłeś je dla siebie
A ja muszę im wciąż mówić,
Że należę do Ciebie.
Nie mogę sobie ułożyć życia,
Bo nie chcesz mi tego serca oddać,
Ale powiedz mi co zrobić?
Mam walczyć o Ciebie czy może się
poddać?
Zmieniasz się jak kameleon,
Raz kochasz, raz ze mnie kpisz.
Kolejny raz więc proszę
Odejdź ode mnie lub po prostu się zbliż..
Komentarze (10)
fajny wiersz mam nadzieje ze z tym złodziej będzie ci
się powodziło + o demnie
Moge cos podpowiedziec?? Moze troche trzeba
poudawac,że jest ktoś inny na horyzoncie ,mozna w
ten sposób wzbudzic zazdrośc ,pobudzic męska dumę
niezdecydowanego chłopca,Może sie wtedy zblizy i
bedzie pewny czego chce .Miły wiersz ,pozdro
a ja powiem tak... "nie mam guzika co go się jedynie
pstryka a my nagle jestesmy szczesliwi" moze ten twoj
zlodziej nie do konca wie czego chce i proboje taki
guzik odnalezc. Pieknie piszesz :)
Piękny, tak mi bliski, przez 13 lat miałam taką
szarpaninę, wreszcie się skończyło, ale i tak serce
należy do niego, oby to Ciebie kochana ominęło,
dziękuję za to co do mnie napisałaś, z serca
pozdrawiam :))
Masz rację niech się zdecyduję albo da sobie spokój,
szkoda Twojego czasu.
Pozdrawiam gorąco;-)
mówisz, że ma się zdecydować, ale skoro jest
kameleonem, może nie potrafi, może trzeba wziąć
inicjatywę w swoje ręce?
Z przyjemnością przeczytałam.
miłośc dostajesz w darze od serca nie uciekniesz bo
kiedyś Cię ukarze...pozdrowionka
Nikt nam nie powiedział że miłość jest zawsze ta na
którą czekamy...Pozdrawiam
Eh, gdyby tak można było nakazać coś sercu:)
Dość, że złodziej to jeszcze taki pies ogrodnika, ale
miłość wszystko wybacza :)