Skrajność Twoich uczuć
... zagadka...
Zakochana w tym błękicie oczu,
Chciałam, abyś miłość poczuł,
Spojrzenie twe czułam na ciele,
Tych przyjemnych chwil pamiętam wiele.
Jednak teraz wierzyć nie chcę,
Że aż tyle przysporzyłeś mi cierpień,
Skoro dałeś mi tyle rozkoszy,
Dlaczego nie mogłam się pozbyć katuszy?
Tak słodko całowałeś,
Fałsz-truciznę mi wlewałeś,
Tak czule przytulałeś,
Nie-nóż ostry wbijałeś.
Czyż tak wiele w Tobie skrajnych uczuć
jest?
Czy do końca tak zapomnieć o tym chcesz?
Ty wiesz, że ja nie czekam na Twój
powrót.
Zdradź mi, jaki jest tej mieszanki uczuć
powód?
Panie P., ja cię nie mogę nienawidzić, ty mnie śmieszysz i zadziwiasz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.