Skrytośc
Tu nie pomogą łzy
żadne czułe gesty
jestem tu sam
Ty ciągle
po za światem, poza mną
Codziennie
cicho idę obok Ciebie
słucham patrzę nie ogarniam
zachowane pozory
czysta gra na scenie
Już na zawsze
niedopowiedziane pragnienia
tylko w moich oczach
gdy ręka przyjaciela
nie jest tą kochanka
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2008-11-13 20:43:10
Ten wiersz przeczytano 468 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
tak przyjażń czy kochanie odwieczne pytanie...