Skrzydła
Przez łzę przemawiasz gorzką
Co jak krew Twego Syna spada na ziemię
Dajesz życie pełne bólu:
Krzyż, koronę cierniową i ludzi
Pod nogi dziecka rzucasz kłody
W morzu rozpaczy topisz dusze
Za grzech, cios wymierzasz srogi
Ogień wieczny trawi me życie
Ostatnim tchnieniem wołam pomocy
A Ty mi gardło ściskasz usilnie
Zaś, gdy odchodzę z piekielnego życia
Dajesz mi raj pełen radości:
Drzewa, kwiaty i ludzi
Pod nogi dziecka rzucasz płatki róż
W morzu miłości topisz dusze
Za uczynek dobry miażdżysz miłością
Ogień miłosierdzia trawi mą dusze
Ostatnim tchnieniem wołam: Alleluja!
A Ty mi skrzydła dajesz anielskie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.