Skrzydła anioła
Mam skrzydła anioła,
tego który cały czas mnie woła,
woła i krzyczy najgłośniej jak umie,
oprucz mnie nikt Go nie rozumie.
Nie rozumie i zrozumieć nie chce,
a on się wije w potwornej męce,
klęczy i prosi by podać mu ręce,
schylam sie by mu pomóc....
a wtedy
a wtedy on znika
on znika
i powoli w nicość wnika....
autor
ketchea
Dodano: 2006-08-22 09:41:28
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.