Skrzydlaty taniec
Skrzydlaty taniec
Kiedy w tańcu wirujemy.
Kiedy świat się zakołuje.
Świat czarowny, wtedy tkniemy.
Błogi stan wnet zapanuje.
A w ramionach są anieli.
Ktoś więc dopiął boskie skrzydła.
W wirowaniu, duch się śmieli.
Lekko w tańcu, jakby wirowały smigła.
Nic nie widać dookoła.
Tylko w Twoje oczy patrzę.
Nic zatrzymać nas nie zdoła.
Świat już cały, mgłą się zatrze.
Tańcowanie, wirowanie, kołowanie.
Niczym boskie Eurydyki, chyże.
A w tym tańcu, świat nie stanie.
Nam do transu, coraz bliżej.
W wirowaniu tym pozostać.
I zapomnieć o tym świecie.
Widzieć tylko Twoja postać.
Nie szukajcie, nas tancerzy, nie
znajdziecie.
Sławek
28.08.2007
Komentarze (1)
bardzo piękne wirowanie w marzeniach Ladny wiersz o
tęsknocie