skrzydlaty...uwierzyłam
Nie chciałam uwierzyć
Kazałeś.
Stanęłam pośród tysięcy gwiazd
By zobaczyć...
i
Czułam to zimno, które ociera się o
duszę
Mówiłeś mi o nim, lecz ja odtrąciłam Twe
słowa
Zobacz jak kolorowo było w moim świecie
Marzenia, pragnienia i
sny….
Niebieskie motyle i mewy
Ocean srebrnych myśli.
a tu...
rozdarte na pół serce
słowa krzyczane
lęk i łzy.
Teraz widzę…
Piekło jest w cierpieniu
Oczy widzą to, czego widzieć nie chcą
lecz człowiek nie patrzy na serce inne. to
ufa, a to krzywdzi.
Mgła na oczach przysłania myśli
człowiecze
Płacz, ból
I
Krzyk
Rzucane ostrze do duszy.
Jutro
wstanie nowy dzień
Kolejne ciało już bez duszy
Tam… na dole,
przykryte płaszczem ziemi ludzkich
krzywd
dłonie we krwi
szklane oczy
i
człowiek.
Wrócić. -Nie chcę
Zostaw mnie tu.
Moje pióra nabrały smutku…
Skrzydlaty
Uwierzyłam.
Komentarze (3)
Bardzo ciekawy....przejmujacy...cos w nim jest....
naprawde ciekawy :)
Ciekawy wiersz i w formie, i w treści.