Skrzypce
Urodziliśmy się razem
Poznaliśmy na polanie
Jak elfickie dzieci
Od wieków w sobie zakochane
Brnęliśmy wspólnie przez życie
Czując ból tajemnicy
Krew spływała z naszych rąk
Gdy uśmiercaliśmy w ciszy
Nasze piękne sny
O wspólnej przyszłości
I części naszego uczucia
Aż smutek w sercach zagościł
Nieodgadniony, zalany tęsknotą
Ciemną niczym leśny zmierzch
A gorzkie łzy płynęły po policzkach
Skapywały deszczem z tysiąca strzech
Tworząc słone jezioro
Bez dna, którym jest radość
Stało się naszym grobem
Może tam odnajdziemy eldorado
Gdy skrzypce smutno
Będą nam grały marsze żałobne
Odbudujemy znów swe uczucia
Odradzając się z popiołów ponownie
Komentarze (5)
Odradzanie się w ciszy? Nie wypada, jedynie dźwięk
skrzypiec nada powagi i radości...Ładne.
Wzruszajacy wiersz , skrzypce cicho graja, uczucia
sie odradzaja - jakie to piekne.
Pozdrawiam z daleka.
Niczym feniks
bardzo ładne miłego dnia życzę
Jak fenix z popiołów przy akompaniamencie skrzypiec.
Ładnie. Pozdrawiam