Skulona
skulona leży pod ławką
z lękiem spogląda mi w oczy
karmiąc szczenięta łapką przygarnia
boi się
bym krzywdy jej nie wyrządził
wyciągnąłem rękę chcąc pogłaskać
nie reaguje
utraciła ufność w dobro człowieka
przygląda się bacznie
mądrość przemawia jej z oczu
jak się wabisz nie moja psino
kto ciebie wyrzucił z domu
wychudzona zziębnięta
a jednak dbasz o swoje dzieci
nie jedna matka
powinna uczyć się od ciebie
opiekuńczości i miłości
wyjąłem zawiniątko
to moje śniadanie
jedz i nabieraj sił
bo masz dla kogo żyć
czekaj i ufaj mi
przyniosę ci mleka
a może lepiej chodź ze mną
niedaleko jest mój dom
podniosła się jakby zrozumiała
co do niej powiedziałem
szczenięta biegną za nią
otwieram furtkę waha się
przezwyciężyła lęk
a jednak zaufała człowiekowi
Autor Waldi
Komentarze (23)
psy wyczuwają dobrych ludzi :)+
...a jednak zaufała... oby ten Człowiek jej nie
skrzywdził.
Witaj Walduś,
Bardzo wzruszająca poniekąd relacja, między
człowiekiem a najwierniejszym przyjacielem, jakim jest
właśnie pies. Pozdrawiam serdecznie:)
:) pozdrawiam serdecznie
Zadumałam się nad wierszem.
Pozdrawiam
Tak jak napisal jastrz, pies to tez
czlowiek...pozdrawiam
...o nie, nie zgodzę się Michale z tobą, pies nigdy
nie będzie człowiekiem...ale za to człowiek może
gryźć, ujadać i skamleć jak pies...
pozdrawiam autora, udany utwór:))
Pies też człowiek! (a czasami nawet bardziej)
piękny, czytając utwór widziałam w głowie wszystko
dokładnie, dobrze, że są dobrzy ludzie, którzy starają
się pomóc innym dążąc do równowagi,
piękny utwór, pozdrawiam :)
Wzruszyłeś Waldku:) Masz dobre i piękne serce:)
Dobrej nocy** Przytul Swoje Szczęście ode mnie:)***
Sorry zjadłam słowo temat, pisząc pośpiesznie, dobrze,
że podnosisz ważny temat miało być:)
Miało mnie nie być, lecz wpadłam na parę minut, wiersz
wzruszający i życiowy, pies to najlepszy przyjaciel
człowieka, niestety wielu ludzi nie zasługuje na psią
przyjaźń, bo w zamian za nią potrafią być wobec nich
po prostu podli, dobrze, że podnosisz msz ważny jakim
jest relacja między człowiekiem, a psem, pozdrawiam
serdecznie i za moment znikam, może wpadnę w weekend,
jeszcze nie wiem na 100%...
Dobrej nocy życzę Waldku:)
smutny początek, ale optymistyczne zakończenie. z
zaciekawieniem czytałam Twój relację ze spotkania.
ciut mnie "nie zadawala" upsss za wielkie słowo,
"po raz drugi zaufała człowiekowi"
po raz drugi... ?
oczekuję (proszę) innego stwierdzenia
może:
"a jednak (…)... zaufała człowiekowi"
pozdrawiam i już nie kapryszę
równowaga w przyrodzie: jeden wyrzucił, drugi
przygarnął. Nasze postępowanie decyduje o
człowieczeństwie.
Wzruszająco, pięknie. Pozdrawiam waldi1, spokojnej
nocy-:)