skutki nieodzownej koniecznosci...
Bladze reka, tam gdzie ty
tam, gdzie cieplo twego ciala,
gdzie spia jeszcze dobre sny,
gdzie spokoju przystan mala...
Zakosztowac magie ciszy,
gdy przytulasz mnie nad ranem,
dobry czasie- zloty blasku,
twoja bliskosc-kolysaniem...
Gdy cichutko szepczesz cos...
to niewazne, ze nie slysze,
w rozkosz wtulam sie jak kot
i czarowna chlone cisze...
Budze nowy dzien przy tobie...
boze-komu mam dziekowac?
w drzeniu darowanych pieszczot
rozkosz bycia zakosztowac...
To tak wiele,ze zatrzymam
chwile te na cala wiecznosc,
byc dla ciebie, chlonac rozkosz-
nieodzowna to koniecznosc...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.