Słabe strony
Kiedyś coś tam napisałem,
Nie zechciałem nawet smęcić.
Taki zamiar posiadałem,
Ale refren to przekręcił.
Bo pokazał słabe strony,
Bo pokazał mi malizny.
Teraz jestem skaleczony,
Teraz leczę spore blizny.
Bo pokazał słabe strony,
Bo pokazał mi cień zła.
Teraz jestem okaleczony,
Teraz bliziutko mi jest dna.
Ponowiłem owszem próby,
W sprawach znanych by nie smęcić.
Przyczyniłem się do zguby,
Refren sprawnie to przekręcił.
Bo pokazał słabe strony,
Bo pokazał mi malizny.
Teraz jestem okaleczony,
Teraz leczę spore blizny.
Bo pokazał słabe strony,
Bo pokazał mi cień zła.
Teraz jestem okaleczony,
Teraz bliziutko mi jest dna.
Jeszcze raz wpisałem zdanie,
Triumf trzeba czasem święcić.
Lecz skończyłem zaniechaniem,
Refren czasem może skręcić.
Bo pokaże słabe strony,
Bo pokaże mi malizny.
Teraz jestem skaleczony,
Teraz leczę spore blizny.
Bo pokaże słabe strony,
Bo pokaże mi zwiastun zła.
Teraz jestem okaleczony,
Teraz bliziutko mi jest dna.
Komentarze (4)
Dobra refleksja.Pozdrawiam:)
A gdzie tam!! nie widać!!,,bliziutko dna,,jak zawsze
świetnie Ci idzie rymowanie,z przyjemnością nadrabiam
zaległe. Pozdrawiam serdecznie Granda:))
chociaż na dnie jest fatalnie,
bo ostatnia to ostoja,
niżej to już się nie spadnie,
tylko westchnę - matko moja.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo fajny, dobre rymy, pozdrawiam serdecznie :)