Słaby
Nie ma na tym świecie miejsca dla
słabych
dla potrzebujących i cierpiących
jest tylko sprawiedliwość
sprawiedliwość, którą ustalają silniejsi
Nie dla Ciebie umierający kwiecie
padłeś na twardy grunt
nie ty go wybrałeś
ty się nie przystosowałeś
Co po twoim pięknym kielichu
jeśli nigdy nie rozłoży płatków
Co w Tobie pięknego jeśli nikt Cię nie
widzi
Zginiesz zanim się narodzisz
Walczysz na daremne
Nawet twoje kolce nie uchronią Cię
Chociaż jest ich tak wiele
Szukasz schronienia wśród chwastów
Myślisz że skoro nie jesteś sprawiedliwy
Sprawiedliwy tak jak Oni
To chociaż uciekniesz do słabych
Ale słabych nie ma
Twoim grobem jest ten grunt
Podstawa egzystencji, która dawno cię
odrzuciła
Której nie chcesz, której nie wybrałeś
Powstałeś i padniesz tak jak poprzednicy
Tak jak twoi rodzice z których nasion
powstałeś
Ale ty nigdy, przenigdy szansy nie
miałeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.