...słaby dzień...
Majstrował Pan Bóg przy wszechświecie
- chyba nie bardzo mu wychodziło.
Zezłościł się, czy coś…..sam nie
wiem.
Może napiszą w gazecie,
co tam się wydarzyło
i z jakiej przyczyny stworzył Ziemię.
Bo mnie tu coś nie pasuje ;
- by produkt stworzyć z wadami,
trzeba się mocno zezłościć…
Czemu tak wszystko się psuje ?
i czemu między nami
brakuje ciągle miłości ?
Nie wspomnę już o dobrobycie,
o rajskim życiu w przestrzeni,
które powinno się czerpać zeń.
A czemóż to beztroskie życie
nie mogło by być na ziemi ?
Pan Bóg też chyba miał słaby dzień.!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.