Śladami młodości
Serce(drogowskaz szalony)
zaparło się i poniosło
w dzieciństwa strony
na ołtarz wspomnień i przeszłości
do bzów,czereśni,
miejsca gdzie stał dom dla lalek
i wielkie uczucie pogrzebane,
gdzie trzmiele i pszczoły pracują
na sędziwym drzewie,
oczy ludzi mówiące tamtymi duszami,
( niektórych nie ma,już pogrzebani)
ptaki świergoczą,
lis wpada do kurnika
a potem z kurą do lasu ucieka.
Chłopcy piłkę kopią
kłócą się,wyzywają
psy gonią koty a te uciekają.
Nic się nie zmieniło prócz cywilizacji,
wysiadłam na tej samej stacji.
Mój wzrok w horyzont wbity
i nowe westchnienie
na ołtarzu wspomnień
znalazły ukojenie
Komentarze (12)
bardzo ładnie... ;) nie ma jak to wrócić do starych,
dobrych czasów. pozdrawiam
Wspomnienia młodości - zwykle są kolorowe i to jest
prawdą tego wiersza... (Moje koty akurat bawią się z
psem, a nawet jedzą mając miski obok siebie...) . :)
Ps. Służę odpowiedzią u siebie...
pięknie piszesz o wspomnieniach
Z dala od betonów czas się zatrzymuje nie tylko w
wspomnieniach. Moja dolina po latach też wygląda tak
samo. Ładny wiersz pełen wspomnień. Pozdrawiam :)
dla mnie wcale nie jest za krótko...miłe wspomnienia
wspaniale powraca się do lat młodości i rodzinnych
stron, szkoda tylko , że wtedy nie miało się
dzisiejszego rozumu -ech , pozdrawiam słonecznie
Znad morza wracałem śladami młodości, zbierałem
rozsypane wspomnienia, pamięć jednak nie zna litości.
Wiele się zmieniło i zmalało co wielkie było. Wiersz
ciekawy. Pozdrówko
Niby taki zwyczajny, ale jaki jest piękny obraz
malowany wspomnieniami :) (chyba lepiej będzie
"pogrzebani" albo "już ich pogrzebali")
Ciepły i przyjemny, optymistyczny również :)) Dla mnie
nie za krótko, a w sam raz
Zawsze miło powrócić do pięknych wspomnień z minionych
lat. Ciekawie je przedstawiłeś, chciałoby się w nich
pozostać na zawsze. Pozdrawiam, miło było przeczytać:)
Zgadzam się z tym co napisała mimi21, Pięknie, ale
stanowczo za krotko. Nasza młodość nieustannie umyka,
więc zatrzymajmy ją chociażby na papierze, w wierszu.
Pozdrawiam
Piekny temat wybrałaś do napisania, ale ja odczuwam
pewien niedosyt....zbyt krótko, bo taki wiersz można
czytać bez końca :)