SŁAWA
przyjdzie sama.musi
zapukać do szyby.otworzę
za łeb i do pudełka
bez śliny i znaczka
z adresem brzechwy
czy mickiewicza.oni
niech się tłumaczą
za te szlagiery dla dzieci
wyrośniętych nad wyraz
łamane palce.po ciemku
na próżno szukające klamki
w pustych kieszeniach fartucha
autor
DŻEIMS BŁĄD
Dodano: 2009-02-10 00:07:14
Ten wiersz przeczytano 825 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Dobry wiersz pisany w nowopoetyckim:) stylu. Ciekawy
,ciekawy.No ale to juz napisali poprzednicy.
Świetny wiersz - przyznaje że bardzo mi sie podoba!
To bardzo dobry wiersz, świetne, świeże metafory, bez
zbędnych rymów i wytartych zwrotów. Dawno nie czytałam
czegoś równie dobrego na beju. Będę zaglądać, bo
ciekawie u Ciebie.
podoba mi się twój wiersz, fajnie napisany :) dzieki
za koment do mojego, zawsze to człowiek się może
czegoś o swoim pisaniu dowiedzieć ;)
Ja tu nie widzę nic wesołego, wręcz przeciwnie.A
wiersz więcej niż dobry
hmm...sława na wesoło...Dobry wiersz
słusznie! łaski nie robi dobre wyzwanie
Ciekawy. Nazwiska powinny byc pisane od duzej litery.
Bardzo fajny ,pierwszy raz widzę tak potraktową sławę