Ślepa
Dopiero teraz wiem,
że popełniłam błąd.
Dopiero teraz zobaczyłam,
o co chodzi.
Kim, a raczej czym jestem w tej grze zwanej
przyjaźnią.
Pokazaliście mi jak mało znaczę, dlaczego
byłam potrzebna,
Pokazaliście mi ile dla was jestem
warta.
Sama nie wiem teraz kim jestem,
czy teraz warto żyć?
Upokarzaliście,
graliście w tę grę bez końca,
a ja byłam pionkiem,
który nawet nie wiedział,
co się dzieje…
Udawaliście,
a ja w to naiwnie wierzyłam,
wasze uczucia zmieniały się z dnia na
dzień,
aż w końcu moje serce nie wytrzymuje i ma
dość,
dość tego ze je oszukano,
że żyje w świecie pełnym
niesprawiedliwości,
że otaczają je same fałszywe osoby.
To, co najpiękniejsze minęło niczym
sekunda…było kłamstwem.
Mam nadzieję ze moje całe życie było
kawałeczkiem prawdy,
że ja sama nie jestem kłamstwem.
Zraniliście mnie okrutnie….
Czy jeszcze kiedyś będę mogła spojrzeć wam
w twarz??
Czasem, gdy uświadamiasz sobie,
co naprawdę się dzieje,
zamykasz oczy i widzisz tylko strach, przed
oczami przewija Ci się całe Twoje marne
życie,
życie, w którym nie potrafisz znaleźć
prawdy,
zawija Cię w sieć bólu,
a po chwili rozrywa Ci serce i duszę,
która uwalnia całą prawdziwą Ciebie,
a serce wzywa pomocy,
bo za dużo gniewu w nim jest…
Siedzę w ciemnym pokoju
i myślę jak to się mogło stać,
jak tak naiwnie wam ufałam.
Łzy zalewają moje policzki,
usta, moje ciało,
które chce umrzeć…zgnić,
bo nie chce na tym świecie już być,
świecie, który nie daje więcej niż
ból…
Może tam, gdzie indziej są istoty,
które nie są takie jak te.
Moje wylane łzy,
które nie wiele znaczą,
zmienią mnie i zabiorą ze sobą całe
kłamstwo ze mnie…
Kiedy patrzyłam w wasze oczy myślałam, że
wszystko jest ok..
Kiedy mówiłeś mi,
że mnie kochasz czy wiedziałeś co
mówisz??
Czy oszukiwałeś??
Kiedy dzwoniłaś i chodziłaś tam ze mną, to
czy dla nich czy dla mnie byłaś??
Kiedy przepraszałeś to tylko na pokaz, czy
żeby ona została??
Nie mówcie, że dzisiaj dla mnie nie kończy
się świat...
A ból zniknie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.