ŚLEPIEC I KAMIEŃ
WILGOCIĄ PŁATKÓW POISZ
MOJE LŚNIENIE ROZEDRGANE
SŁODKOŚCIĄ MAMIĄC
ZNIEWALASZ WARUNKUJESZ
ŚNIE
WYSŁANNIK WYPALONYCH KNOTÓW
PIERŚCIEŃ
USZYTY ZAKLĘCIEM SZEPTEM DEMONA
OKUPIONY SZYDERSTWEM KSIĘŻYCOWEGO
PRZYMIERZA
ŚNIE
RWIJ Z PIERSI WAMPIRZE FASTRYGI
TNIJ GŁĘBOKO
OSIEROĆ SPOPIELAŁE MARZENIA
ABORTUJ KOLEJNY RAZ PŁÓD NIECHCIANY
ŚNIE?
OCZU NIEBIESKOŚĆ WRÓCIŁA
LECZ CZEMU OŚLEPŁEM
CZEMU ICH BLASK NIEDOSTĘPNYM
NAWET KAMIEŃ ZAPŁAKAŁ
NA ROZDROŻU
ŚLEPIEC I KAMIEŃ
Komentarze (10)
Dobry, bardzo smutny wiersz.
Jednak duże litery utrudniają czytanie mbsz.
Dobrej niedzieli.Pozdrawiam:)
Świetne, nawet duże litery mają swoją wymowę.
No tak. Potrafimy cieszyć się, ale chyba więcej jest
powodów do smutków... rozpaczy! Tak mi się wydaje,
może inni widzą to... inaczej? Ale wiersz, ładnie
skomponowany.
Wiersz robi wrażenie.
Bardzo mocny, smutny przekaz.
Pozdrawiam z najlepszymi życzeniami ma Nowy Rok.
przepraszam za caps lock to nie było zamierzone :)
zapłakany kamień to metafora uczuć jej :( ja tylko
ślepcem :) serdecznie witam po przerwie i dziękuje za
komentarze
Wielki krzyk
jeszcze większej rozpaczy
a niebieskość siedzi na kamieniu
ociera łzę przy rozwidleniu
raporty i aborty
statystyka też kłamie
a czerw toczy spokojnie
krzyk ciszy
Wiersz krzyczy, to widać.
Trzeba być ślepcem, albo mieć kamień zamiast serca, by
nie poczuć zranienia, bólu. Moc metafor.
Polecam wyłączyć capslocka ;-) Ciut za dużo inwersji.
Leksyka, rozumiem, dostosowana do treści i formy.
Bardzo smutno. Pozdrawiam.
Nie wiem co powiedzieć . Smutny bardzo wiersz .
Pozdrawiam