ślepy telegram
q pamieci...
Idę
Czy dojdę?
Zamknięta w klatce
niczym głuchoniemy krzykacz.
wołam
Z liścia sączy się
Błyszcząca krew
Nie ma mnie
-Myślałeś że będę?
Szare nadzieje...
żebyś już nigdy nie zapomniał tamtej nocy...kochany
autor
uracyl
Dodano: 2006-08-24 15:03:39
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.