ślimacze życie
Dzieci co wieczór mnie pytają:
Czemu ślimaki nie biegają?
Nie chodzą szybko i nie fruną?
Czemu powoli zawsze suną?
Ja im tłumaczę tak jak mogę;
Bo mają przecież jedną nogę!
Nie maja pary? Jedną , samą.
Gdy zmęczy im się to przystaną.
Z domem na plecach ruszają w drogę,
nie przestępując z nogi na nogę...
I mają wiele cierpliwości,
tak przemierzając odległości.
Ci co skaczą lub biegają
śmiało ślimaki wyprzedzają,
by pozałatwiać sprawy przed nocą.
Ślimak nie musi, no bo po co?
On się nie śpieszy, sunie z humorem.
Do domu zdąża przed wieczorem.
Zechce odpocząć albo zjeść zupy
to wchodzi cały do skorupy.
I tylko czasem siedzi skulony
kiedy mu smutno, że jest bez żony.
Domek wygodny, wystrój, dodatki
zabrakło miejsca na żony szmatki.
Powiem na koniec by was pokrzepić
Umie on świetnie pierogi lepić.
Komentarze (1)
lekko i miło się czyta ma sens...pozdrawiam cieplutko