Śliwka robaczywka
Przyszła do doktora śliwka
znana jako robaczywka
dość już miała tych robali
co to u niej zamieszkały.
Nie chce wierzyć temu doktor
wziął do ręki swój stetoskop
i przebadał ją dwa razy
lecz nic śliwce nie poradził.
Zawiedziona, obrażona
poszła bardzo zasmucona
lecz spotkała panią sowę
co to mądrą miała głowę.
Ta jej zaraz radę dała
więc jej śliwka posłuchała
rada była całkiem prosta
pryskać się, gdy przyjdzie wiosna.
Nie uciekać przed pryskaniem
i nie chować się za sianem
kiedy są zabiegi w sadzie
tyle tobie ja poradzę.
I wy dzieci drogie moje
myjcie się choćby za dwoje
bo kto nie dba o się wcale
to ten właśnie ma robale.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.