Słodka gorycz
Wypijam puchar słodkiej goryczy,
smak ten zostaje na podniebieniu,
przebrałam miarę, zbyt wiele chęci,
do dna wypiło kielich niewielu.
Perłowych ust spijam smaczne słowa,
które motylem gdzieś uleciały,
dotykam wargami aksamity,
z prądem spotkały się niemałym,
Spleceni jak wysokim napięciem,
iskry sypnęło gorące ciało,
a dłonie rozkoszy punktem wielkim,
tego dotyku ciągle jest mało.
Podniebnym lotem jak błyskawica,
która wywoła wznoszący okrzyk,
opada potem, cichnie, dojrzewa,
wszystko łagodzi przyjemny dotyk.
Komentarze (25)
Zaczyna się niewinnie
Plusik za atmosferę +
Pozdrawiam :)
Piękny, delikatny erotyk. Pozdrawiam helin.
jak dla mnie to erotyk.
Ładnie o miłości.
Pozdrawiam niedzielnie.
Przyjemny :)
delikatny, subtelny erotyk, pozdrawiam:)
Subtelny erotyk w najlepszej odsłonie Pozdrawiam
serdecznie:)))
Znakomity erotyk uwieńczony szczytem.
Z przyjemnością przeczytałem.
Życzę Tobie miłego wieczoru. :)
Jak dla mnie to ładny, subtelny erotyk, Lenko.
Pozdrawiam serdecznie
Grażyna :)
Pozdrawiam Lenko, Wszystkiego Najlepszego w życiu
osobistym i rodzinnym. U Ciebie jak zawsze wiersz
pisany sercem.