Słodka jak miód
Była słodka jak miód
Ostra jak chili
Chętnie oddawała się chwili
Rozkoszy z chmurami
Sam na sam
Zamykała oczy
Otwierała spoglądając na błękit nieba
„Hmm...czego mi więcej do szczęścia
trzeba”
Pomyślała przez chwile
Spojrzała ku górze
W lewo
W prawo
Zobaczyła napisy na murze
Chłopaka w mundurze
Studentów w garniturze
Z indeksami w dłoni
Ludzi w ciągłej agonii
A ona leży
Patrzy w chmury
Jak mała dziewczynka
Bawi się bańkami
Mydlanymi
Tymi z dzieciństwa
Tak,tymi samymi
Leży i marzy...
autor
blaszczu
Dodano: 2010-05-31 22:29:34
Ten wiersz przeczytano 817 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Bardzo mi się podoba :D nic mi dzisiaj nie potrzeba
oprócz błękitnego nieba :):):)