słodki - nieulotny
/Nie na krześle, nie we śnie... Nie w spokoju i nie w dzień...
Leżymy razem na chmurze
tak nam leciutko, tak nam mięciutko
Smakujmy wspólnie słońca
odgryzamy mu promienie!
Zanurzamy palce w niebie
i splecionymi dłońmi
głaskamy powietrze
Żyjemy na głębokim wdechu
i ukryci w ramionach anioła
ściskamy tę chwilę w dłoni
Wzlatujemy wysoko by
zagubić się we mgle i
zawisnąć w czasie
zapominając siebie
być i nie być
i nie mieć już niczego
poczuć wszystko
Duszami tęczę wyrysować
życiu pozwolić na kolorowo kwitnąć
i stać się słodkim-nieulotnym
miłości zapachem
...chciałbym umrzeć z miłości/ :)
Komentarze (4)
Plusik,ja też kiedyś tak marzyłam,aby umrzeć w Jego
ramionach.Dzisiaj ,nawet nie wiem,komu Jego ramiona
służą,ale rozumiem.Życzę Ci jak
najwięcej"uskrzydlających" chwil i dziękuję za piękne
słowa do mnie.Pozdrawiam.
Czy tak wygląda niebo? Nie wiem, ale taka miłośc, na
pewno sprawia, że można poczuć się jak w niebie! :)
pięknie opisane doświadczenie... uczucie... :)
Ochhh.. Pięknie ujęte :) A Myslovitz? Kocham nad życie
;)) Pozdr cieplutko, +
Najbardziej cieszy mnie to, że tekst piosenki widoczny
jest jako cytat, bo niestety spotkałam się już dzisiaj
z plagiatem, gdzie dokładnie ta sama piosenka
stanowiła połowę wiersza... Wiersz super ;) Pozdrawiam