Słodkich snów
I znowu śmierć-
Puka do drzwi mojego umysłu.
Otwieram bez lęku-
Siada obok mnie,
Zdejmuje melonik,
Nalewa herbatę.
Absurdalne- wiem.
Nie musi nawet przekonywać
O beznadziejności życia,
Używać podstępów, chytrych słów
Sama się poddaję,
Nalewam do herbaty
Odrobinę cisowego naparu.
Słodkich snów.
Jeszcze tylko kilka wspomnień,
Wyrwane z kontekstu obrazy przed moimi
oczami,
Twarze osób niepożegnanych.
Przyjaciół?
Jeszcze chwila zawahania
Przed ostatnim łykiem.
Czy było warto?
Czy właśnie teraz?
Do dna.
Słodkich snów.
Komentarze (2)
zgadzam sie z kolezanka. powiem ci jeszcze ze zycie
jest dla nas doswiadczeniem to ze czasem upadniemy
zmacnia nas do dzialania, nie poddawaj sie ;) i
dziekuje za ocene mojego wiersza takze daje +
Pytasz czy było warto? Nie, nie i jeszcze raz nie.
Zawsze jest jakieś wyjście, rozwiązanie, pomoc. Życie
to najważniejsze dobro na świecie i nie wolno tak
łatwo z niego rezygnować. Wiersz bardzo mnie poruszył
i za to masz ode mnie +