słodkogorzka
powiesiłam słowa na jego ustach
wiem
okradłam rozum z myśli innych niż o mnie
wiem
zatopiłam jego bezpieczny ląd swym
ciężarem
a krople rosy osuszyłam zbyt ciepłym
podmuchem
zbyt
żalem zalałam jego osobowość
moją duszę połączyłam z nim by trwać
by trwać tak jak ja chcę
położyłam się obok
i teraz spodglądam jak śpi
będę szeptać przekleństwa
by już nigdy się nie obudził
i żeby wygasł we mnie
jest mi lepiej bez Ciebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.