W słoiku zamknięta
Odkąd pamiętam dryfuję
w tym płynnym świecie
Martwą przestrzeń wokół czuję
- kolejne stulecie
Zimna fala mnie przykryła
zamroziła brwi
Moje palce skleiła
oddzieliła od krwi
Oczy siłą otworzyli
- światło zobaczyłam
Moje dłonie pokroili
o śmierci zamarzyłam
Ten ból ciągną się przez chwilę
- ostatni niby-wdech
Krzyk przepłyną jakąś milę
nim zgładził życia grzech
autor
wiszmasterka
Dodano: 2005-02-09 07:53:01
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.