Słona Słodkość
Pukanie do drzwi, to śliczna sąsiadka,
z samego rana zabrakło jej soli,
niewinny uśmiech przeprasza uroczo
a skąpy szlafroczek kusi, że aż boli.
Mając przed sobą postać pełną wdzięku,
grzecznie zaprosiłem by weszła za próg,
poprawiając włosy odsłoniła wiele,
wzrok nie szuka soli, bo jakżeby mógł.
Odważnie sięgnęła mojego szlafroka,
nie tracąc odwagi zrobiłem to samo,
opadły więc oba na gładką podłogę,
tak pomoc sąsiedzka spełniła się rano.
W każdym powiedzeniu odrobina prawdy,
także w tym, co może dać miła sąsiadka,
życie płata figle, gdy mieszka przez
ścianę
tego nie da ojciec, nie da też i matka...
Komentarze (22)
Witaj Madziu, dziękuję za odwiedziny :-)
Samo życie:)pozdrawiam cieplutko:)
Złodziej to kradnie, obdarowany nie powinien odmawiać
haha. Pozdrawiam Anula i dziękuję za odwiedziny :-)
Okazja czyni złodzieja,
damskich cnót... to knieja.
Pozdrawiam Jozen.
Piękna sąsiadka zawsze mile widziana :-), pozdrawiam
Życzliwość sąsiedzka nie ma granic i jest
spontaniczna... :)
Pełna zgoda Marku, miło Cię widzieć, pozdrawiam :-)
Zenon
Kiedy się zrobi rano dobry uczynek to reszta dnia jest
lepsza:)
Pozdrawiam:)
Marek
To miłe, że przywołałem wspomnienie Stumpy. Dziękuję
za wizytę i komentarz. Pozdrawiam :-)
No i już sobie humor poprawiłem. Przypomniało mi się z
młodości jak do sąsiadki co noc po stromym dachu
łaziłem.Adrenaliny dodawał jej ojciec i szklana
weranda pod nami. - Uszedłem z życiem. + i Miłego
dnia.
Witaj Amor, dziękuję za wizytę i komentarz, pozdrawiam
ciepło :-)
Na wesoło i świetnie pozdrawiam;)
Wiersz wiele zalet ma
może rzec prawdę albo łgać...
Pozdrawiam ciepluto Ewuś :)
O soli zapomniała ale za to ile słodyczy zostawiła...
:) :)
Pozdrawiam i zostawiam słońce na dobru dzień
☀
Sławku, Tomaszu, Maćku, dziękuję Wam za odwiedziny i
komentarze... Pozdrawiam :)