Słońce już zaszło
Słońce już zaszło, noc zapada...
A Ciebie znów nie ma obok mnie
Iskry z ogniska strzelają w niebo,
Płomienie oświetlają i ogarniają nas
Ale mi brak Twego ciepła!
Czy jeszcze kiedyś przytulisz mnie?
Tak bardzo tego pragnę...
Słońce już zaszło, noc zapada...
A ja leżę pod gołym niebem
I liczę gwiazdy niezliczone...
Ludzie siedzą wkoło ogniska,
Śpiewają, grają, rozmawiają i śmieją się
Nawet nie zdają sobie sprawy z tego,
Że płaczę... Z tęsknoty do Ciebie
Napisany na jednej z polskich (niewysokich) gór, pod krzyżem papieskim w noc z 28 na 29 lipca. Dedykuję wszystkim, którzy płaczą w nocy, przez swoje złamane serce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.