Słońce na stole
Świt w drobnych lustrach rannej rosy
przejrzał czerwcowe garnitury.
Pierwszym promieniem zieleń podszył,
płatki kosaćców w pukiel stulił.
Rozsiał cekiny na firanach -
jak małe słońca błyszczą w bieli.
Na czereśniowy owoc nadział
barwy rubinu. Dzień wyścielił
tonem radości. Czegóż więcej.
Niech się rozmnoży i przenika.
Chwytam pogodę w obie ręce.
Słońce na stole, kawa. Witaj.
Komentarze (20)
No, nareszcie pogodny piękny wiersz. Czytam kolejno
wiersze i same "śmierci", "testamenty", "rozstania".
A u Ciebie piękny czerwcowy poranek z kawą i słońcem.
Dziękuję.
Świetny poranek i wiersz!:))
Piękny tekst, ładny tytuł
Pozdrawiam Magdo:)
ładnie,
i to słońce na stole...
zamiast ceraty:)
Witaj Madziu!
słońce zawitało i kawa jest na stole,ładny wiersz...
miłego dzionka :)
Podoba mi się i fajne rymy :). Dzięki za pomoc u mnie,
trochę pokombinowałam :)
Wczesny letni poranek po mistrzowsku wymalowany
słowem. Podoba mi się Magdo!
Pozdrawiam dobranocnie, buziaczki:-)
CUDOWNIE :-) to prawdziwa przyjemność czytać tak
piękne wiersze :-)
Piękny wiersz, z czerwcowym ciepłem i pogodą ducha:)
Gdy słońce zawita,wszystko jest
lepsze,piękniejsze,radośniejsze.
To najprawdziwsza prawda:)
Pozdrawiam:)
wiosenny czerwcowy słoneczny ranek
kawa na stole piękne powitanie dnia
pozdrawiam serdecznie:)
Piękny poranek z kawą na stole i te widoki...czerwiec
przecież to pełnia lata i owoców...pozdrawiam
serdecznie
Z przyyjemnością przeczytałam Madziu Pozdrawiam
Lubie takie klimaty :)
pozdrawiam
słońce i kawa, ładna zabawa
Pozdrawiam serdecznie