SŁOŃCE I PLANETA
Krążę codziennie wokół Ciebie - słońce
Jestem planetą w głebi wszechświata
Ciemność otacza moją powierzchnię
Nie ma tu wiosny,nie ma tu lata.
Jesteś ode mnie w tej odległości
Że ciepła u mnie jest trochę mało
Choć Twoje serce ciągle wybucha
U mnie przez chwilę ciepłem powiało.
To jest najgorsze w mojej orbicie
Że się do Ciebie zbliżyć nie mogę
A chciałbym bardzo chociaż przez chwilę
Dotknąć Twe serce,rękę czy nogę.
I tak w nadziei tej ciągle żyję
Że układ gwiazd się kiedyś zmieni
Będziesz tak blisko,że mnie ogrzejesz
Moja planeta sie zazieleni.
Wówczas ubiorę Cię w suknie z kwiatów
Byś najpiękniejszą gwiazdą była
Chociaż piękniejszej w gwiazdozbiorze nie
ma
Chce byś w radości i szczęściu żyła.
Komentarze (4)
Bardzo oryginalne podejście do tematu. Zostawiam głos
i dobre słowo:)
Przepięknie opisałeś swoją miłość życzę Ci by ten
układ gwiazd się zmienił byście byli blisko i razem
Wiersz przybliża autora do nieba-rozkoszy:) ale inni
zazdroszczą tej nieziemskości i w użyciu słów w
wierszu i w życiu.
Piekna,melodyjna sonata. Podoba mi sie tresc,pomysl na
oddanie uczucia.