SŁOŃCE TO TY...
Z pierzastych bieli iskierki złota,
Jak Twoje oczy w blasku świec.
Skrzą, rozpalając serce tęsknotą,
I chciałoby się do nich biec...
Ogrzać uczucia, zebrać garściami,
Przyodziać myśli w szatę z bzu.
Niespodziewanie w ramiona zwabić,
I nie wypuścić z nich nigdy już.
Zatopić w złocie promiennych nici,
Spętać w sznur rosy w brzasku dnia.
Zawładnąć duszą, opleść zmysłami,
Zawitać nocą w deszczu gwiazd.
I ukolebać gdy za horyzont,
Skowronek schowa dźwięczny głos.
Zasnę wpatrzona w głębię koloru,
Twych pięknych oczu niczym wrzos.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.