SŁONECZNIKI
Słoneczniki Van Gogh namalował
Na działeczce same się posiały
Jak żołnierze w szeregu się poustawiały
Wiatr hulał słoneczniki się chyliły
Hołd komuś oddawały
Gdy świeciło słońce
Wesoło się śmiały
Dużym czarnym okiem do kogoś mrugały
Po deszczu duże krople
Jak łzy po nich spływały
Wtedy to smutne dni miały i płakały
Od czasu do czasu ktoś do nich zaglądał
Buziaczkiem je pocieszał
To ptaszek ziarenek spragniony
Przez słoneczniki zostawał nimi zaspokojony
Komentarze (1)
Dziś mamy to samo w sercach: słoneczniki z Van Goghiem
w tle: Twoje trochę płaczą, moje spalają się w żarze
słońca.