słoneczny erotyk
wsłuchując się
w szum ulicy
wystawiam do słońca
nagości
w tym roku
jest go tak mało
niech grzeje więc
stare kości
ciepłem oplecie
wiatrem ochłodzi
po takich pieszczotach
zima nie zaszkodzi
autor
anatea
Dodano: 2010-06-25 08:27:03
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
kazdy z nas go potrzebuje:):) pozd
fajny słoneczny tekst...pozdrawiam
Jeden z lepszych "geriatrycznych" erotyków :) Brawo!
słoneczko wstało:)
witaj, wystawiajmy, nic zdrożnego, wreszcie
ciało jest od tego. ładny wiersz.
pozdrówko.
Oj, też bym tak chciał trochę wygrzać swoje stare
kości. Jak na złość wtedy kiedy mam na to czas to nie
ma słonka. Pozdrawiam:)
uwielbiam ciepło i słońce.
Serdecznie pozdrawiam.
jestem jak najbardziej za :-) cieszmy się słoneczkiem
:-)
oj mało tego słonka ale jeszcze będzie i pieszczot
napewno dostarczy :)