Slowa
Slowa niczym sploszone ptaki obiegaja
swiat
i cieplym oddechem przenikaja przez
ludzi.
Biore je w swoje poranione zyciem rece
i przykladam do zranionego miloscia
serca.
Slowa niczym cieply dotyk koja moje rany
i lataja moja wypalona cierpieniem
dusze.
Biore je w swoj chaotyczny i zmeczony
umysl
i uspokajam rozbiegane pytania i mysli.
Slowa niczym letni deszcz spadaja na
mnie
i topia w swych tak waznych znaczeniach.
Biore je i niose przez mroczny,ciemny
los
i na kazdym kroku puszczam je glosno w
swiat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.