słowa
nieprzytomna od bólu
zwinięta w kłębek przeszłych drgnień
nie wystarcza twoja obecność
kradzione bycie
myśli podzielone
staję się w słowach
codziennie odkrywana na nowo
pragnieniami
kształtowana w dłoniach
ubierana spojrzeniami
magia domysłów
nie wypełni ciszy
i nie pozwoli
zatrzymać twój oddech
w moich ustach
nie chcę wiedzieć
czy znaczenie moje
straci ważność
w kącikach twoich oczu
i myślach zawieszonych
nie chcę obietnic
uniesień
łowionych w mroku westchnień
i niepewności zdarzeń
chcę słów
pozbawiających tchu
chroniących przed ucieczką
pulsujących w gestach
niewspółmiernych
zatrzymywanych siłą w drodze do
nadziei
chcę zamknąć
zbyt długo otwarte
drzwi
do przeszłości
nie zostawiaj mnie
za nimi
Komentarze (2)
Nieprzytomna
zwinięta w kłębek przeszłych drgań
nie wystarcza obecność
podkradany byt
podział myśli
okrywasz pragnieniami
kształtujesz dłońmi
spojrzeniem, domysłem
....troszkę bym zmieniła, żeby pozostawić czytelnikowi
możliwość odczytu, własną interpretację.
Ale to Twój wiersz:)))) Miłego
Podoba się chociaż w rymach siedzę :) Pzdr