Słowa
Nie chcę ich
One mnie ranią
To tak bardzo boli
Czuje, że umieram
Słysząc straszliwą prawdę
Są jak ciernie
Oplatają moją głowę
Wspinając się po drabinie strachu
By być na szczycie doskonałości
Łagodnie spadając w dół
Nie chcę ich
One mnie ranią
To tak bardzo boli
Czuje, że umieram
Słysząc straszliwą prawdę
Są jak ciernie
Oplatają moją głowę
Wspinając się po drabinie strachu
By być na szczycie doskonałości
Łagodnie spadając w dół
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.