Słowa bez pokrycia
Słowa bez pokrycia
sypią się jak z rękawa czarodzieja
jak gdyby miał cud się zdarzyć
podczas jednej chwili jednego wieczora
A życie kręci się jak wiatrak
w szarej zwykłej codzienności
bo czy z dnia na dzień można zakwitnąć
różą w ogrodzie miłości?
Rzecz to jest nie do wiary
na wszystko trzeba czasu wiele
nic nie dzieję się ot! tak zwyczajnie
na człowieka życzenie
Rąk czystych w działaniu trzeba
by dla spragnionych być oazą
i przychylić im kawałek nieba
Komentarze (3)
Piękna analiza. Cuda się zdarzają.
Piękny twój wiersz, bo prawdziwy...
no właściwie to prawda ale czasem tez dzieje się od
"ot"