Słowa i myśli w potrzasku
Zasztyletować słowo pragnące wolności,
Zdolne postawić górę do dołu szczytem.
Zaszlachtować je krwistym mięsotokiem
złości,
Bo nie uniosło się motłochu zachwytem?
Zamordować ulotną myśl niepokorną,
Świetlistego promyka, pyłu gwiezdnego.
Stłamsić myśl skrzydlatą do wszystkiego
zdolną,
Bo nie ubiera szaty króla modnego?
Nie dam się stłamsić klekotaniu czarnych
bocianów,
Wcisnąć w szczęki imadła, zazdrością
pałających.
Nie dam się zaszczuć drwinie czerwonych
pawianów,
Wmówić nienawiść do bliźnich mnie
kochających.
I kiedy słowo zabrzmi struny dotykiem,
Cisnę pawianom pod nogi jak kłody.
A kiedy myśl zacznie uwierać kamykiem,
Jak granat bez zawleczki rzucę między
dzioby.
Komentarze (7)
Czyżby opis panujących stosunków.... w Polsce i na
beju?? Oryginalne metafory przykuwają uwagę.....
wysokolotny wiersz, z całą pewnością nietuzinkowy...
Wiersz....mądrością nasączony....czytała się z
przyjemnością.
Skłania do refleksji nad naszą smutną rzeczywistością
przypodobywania się i powierzchowności... Bardzo, ale
to bardzo dobry, zewsząd dopracowany, gratuluję! :]
Myśl niepokorną, prawdy słowa- nie są modne dziś i
nie będą modne w przyszłości. Mówi sie to- co chce
słuchać motłoch i pawiany! Ale trzeba mówić prawdę i
do tego są potrzebni poeci! Oby Twoje słowa były jak
ten granat bez zawleczki!
Świetna forma z obrazową treścią,pięknie napisane
Brawo!
Majstersztyk poetycki traktujący o wyniesieniu
wolności nad poziomy.Bardzo dobry wiersz Brawo!