Słowa pozegnanio
wiersz gwarowy na pożegnanie kolegi,poety,muzyka,grafika,taternika i życzliwego wszystkim człowieka...
Słowa pozegnanio
Jurkowi
Tawłowiczowi
Wto na gitarze zagro
kie trza będzie,
jakoś groł
Janowi Pawłowi
drugiemu,
abo na wiyrch ku niebu
wywiedzie
coby dziękować
za piykne widoki
i kozdom kwile
wtorom Pon Bóg
doł kozdemu.
Wto pogodo
o syćkim i o nicym,
wto pozegno
i wto nos przywice?
Ciepłym słowem
uśmiechem,nutami.
Ciesyło Cie Jurku
ludzi zabowianie,
pisanie i granie
bardowe śpiewanie
i piyknyk skoli
po Holak zbiyranie
...
Syćka odchodzimy
na nieba wezwanie
temu piyknie pytom
o spokój Jurka dusy,
(pióro,gitare
i aparat zdjęciowy),
Rac ze mu dać Panie.
Komentarze (19)
Szkoda tak cennych ludzi działających na tym padole,
którzy odchodzą do innego wymiaru świata. Może i tam
zaistniała potrzeba by Janowi Pawłowi nadal przygrywał
muzykant znany góral Jurek Pawłowicz a instrumenty
dostanie nowoczesnane nie tej ziemi. Wieczne
odpoczywanie racz mu dać Panie.
Cała piękna dusza przyjaźni widoczna w tym wierszu.
Piekny wiersz. Piekne pozegnanie...
Przyjażń i sympatia bije z wiersza.
Pożegnanie gwarowe i gwarowo piękne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pan Jurek już z nieba dziekuje za przyjażn "wtorom
Pon Bog doł".Cudowny,wzruszajacy wiersz:)+++
O takie pożegnanie gwarowe , dobrze jest usłyszeć od
koleżanki :) Melodia dla ucha.
Pozdrawiam :))
Skoruso bardzo wzruszył mnie twój wiersz gwara
napisany
Piękne pożegnanie, takie swojskie od serca!
Pozdrawiam!
Czyli daj Mu Panie to, co cieszyło Go najbardziej na
ziemi i czego nie chciałby stracić w niebie, a
najważniejsze - spokój duszy.
Nic w tym tekście nie poprawiaj. Wiersze pisane na
"gorąco" mają swój niepowtarzalny klimat i zmiana
formy nie wychodzi im na dobre.
Ukłony :)
Piękne pożegnanie. Pozdrawiam.
To wielka zaleta umieć pogadać o wszystkim i o niczym,
a żal serce ściska szczególnie wtedy,gdy odchodzą
ludzie życzliwi, a taki był J.T. Ładnie Go pożegnałaś.
aż westchnęłam... bardzo piękne pożegnanie, i ja się
pomodlę za zbawienie duszy Pana Jurka, ale pewnie on z
aniołami w niebie już gra i śpiewa...
piękne:) pożegnanie
przepraszam bardzo ale te pytajniki są nie do
usunięcia,to jakaś choroba która jest nieuleczalna...
Czatinko,dziękuję za dobre chęci ale po góralsku to
jest dobrze...wyrazy literackie nie pasują do
gwary...to na gorąco napisane ,jak ochłonę to
pomyśle...jeszcze raz dziękuję...
Wzruszający wiersz, pięknie oddałaś mu cześć i pamięć.
Pozdrawiam.