słowa ranią....
choć to zwykłe słowa ,to potrafią tak bardzo zranić...:-(((
Budzę się rano i zastanawiam się
Czy mogę się do ciebie odezwać???
Bo przecież słowa ranią,
Jak nóż przebijają nasze serca.
Więc najpierw długo nad tym myślę, co mam
ci
Powiedzieć.
W myślach sklejam słowa,
By ułożyć jakąś sensowną wypowiedź.
Ale po co to???
Czy ktoś może mi powiedzieć???
Po co te słowa tak piękne, cudowne???
Przecież za ich prawdziwym sensem kryje się
inny.
Ten zły.
Choć słowa wypowiadane z uśmiechem na
twarzy,
wcale nie musza być odebrane jako te
miłe.
Ten ironiczny uśmiech rozwiewa wszelkie
wątpliwości.
Bo słowa używane w nieodpowiedni sposób
okropnie
ranią.
Więc postanawiam nie mówić ci tego, co
myślę,
Lecz dławić się tym i tłumić to w sobie.
czy tak musi być???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.